Ja tylko dodam iż octan etylu jest trucizną. Obecnie wycofuje się go z użycia w przemyśle z powodu jego działania drażniącego i względnie dużej toksyczności. Używając jego nawet do napełniania zatruwaczki trzeba zachować środki ostrożności, umyć ręce itd
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 74 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2009-06-27, 12:18
Cytat:
octan etylu jest trucizną. Obecnie wycofuje się go z użycia w przemyśle
Trochę nie tak Krzysiu. Octan etylu nie jest na liście substancji toksycznych. Natomiast faktycznie jest wycofywany z użycia, gdyż znalazł się na liście tzw. prekursorów, a więc substancji pomocnych w produkcji narkotyków. Stąd ograniczenia w obrocie. A formalnie to oczywiście każda substancja może być szkodliwa, nawet zwykła sól kuchenna. Zależy ile tej substancji się spożyje.
kiedy ustawie skrzydło i wbijam szpilkę to skrzydło się wraca i gniecie się na szpilce a motyl jest świeży.
Kiedy wepniesz motyla na szpilce w rowek rozpinadła, wtedy warto unieruchomić tułów owada dwiema dodatkowymi szpilkami - wbija się je pod tylne skrzydła, jak najciaśniej przy tułowiu. To zapobiega obracaniu się motyla. Następnie przycinasz odpowiedniej wielkości pasek pergaminu, czy czego tam używasz do przytrzymywania skrzydeł (wystarczy jeden odpowiednio szeroki pasek, a nie te kombinacje jak na zalinkowanej stronie), układasz go na skrzydle i u góry, ponad skrzydłem wbijasz ze dwie szpilki, żeby pasek się nie przesuwał. Ustawiasz przednie skrzydło w pożądanej pozycji i unieruchamiasz szpilkami u góry i z boku (możesz delikatnie - ale naprawdę bardzo delikatnie - przytrzymywać skrzydło palcem przez pergamin, żeby się nie przesuwało). Następnie ustawiasz skrzydło tylne, unieruchaniasz szpilkami poczynając od dołu (wtedy nie będzie opadało). No i powtarzasz to wszystko z drugą stroną.
Zrobię tak jak mówisz ale dałem motyla do wilgoci żeby się skrzydła lepiej otwierały rano będę kombinował motyla jest już tam 24h ale jeszcze za dobrze się nie otwiera więc poczekam do rana
Świeżo zatrutych motyli nie trzeba nawilżać. A skrzydła same się nie rozłożą, trzeba je lekko rozchylić. Jeżeli natomiast skrzydła nie rozkładają się z powodu zbyt stężałych mięśni, to najprawdopodobniej używasz niewłaściwej trucizny - po octanie etylu nie powinno się tak dziać.
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 74 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2009-06-29, 12:23
Cytat:
idę jeszcze nałapać trochę z innych ras
Przypomnij sobie Konrad systematykę, i jej jednostki. Nie sądzę, byś w swojej okolicy miał jakieś specjalne rasy motyli. Chodzi Ci zapewne o inne gatunki.
Zainteresowanie grupą: dzienne, ale nie tylko
Wiek: 43 Dołączył: 02 Cze 2009 Posty: 36 Skąd: Pomorze, Lębork
Wysłany: 2009-07-01, 00:18
U mnie (pomorskie) właśnie dziś zebrane tydzień temu gąsienice zmieniły się w poczwarki.
Ehh, jaka szkoda że nie mam aparatu... oglądałem od początku do końca jak jedna z gąsienic zrzuca skórę. Szybko jej to szło - ok. minuty i po wszystkim.
[ Dodano: 2009-07-19, 14:59 ]
Złapałem Rusałkę już jest wysuszona na razie mam ją i bielinka kapustnika, i jakiegoś żółtego, ma on na około skrzydeł ma takie różowe "obramowania".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum