Witam Dwa dni temu znalazłem piękna gąsieniczkę w jakże niebezpiecznym dla niej miejscu jakim był parking przy centrum handlowym xD . Postanowiłem wziąć jej losy w swoje ręce . . Zainstalowałem "gąskę" mą w sporym słoju, (niestety nic bardziej praktycznego pod ręką nie miałem) który wyścieliłem ręcznikiem papierowym, wrzuciłem 2, może 3 listki świeżo zerwane z drzewa, dałem wody w postaci nasączonego waciku wyciętego na wymiar kapsla od pojemnika do kliszy ; ) Wszystko pięknie, gąsieniczka żywo zwiedza nowe miejsce, mruga oczkiem ;p jest ok. Przychodzi wieczór, a tu niespodziewanie moja piękna zaczyna pajęczynkę pleść . . Budzę się rano a ta już owinięta niczym mumia ;0
Na załączonej fotce widać jak to zjawisko wygląda ))
Moja prośba brzmi następująco: Jeśli ktokolwiek jest mi w stanie udzielić wskazówek, porad, dotyczących dalszych działań mających na celu utrzymanie mojej luby przy życiu, będę niezmiernie wdzięczny )))))))
Gąsieniczka szukała sobie miejsca do przepoczwarczenia się. W tym czasie gąsienice juz nic nie jedzą, tylko odbywają czasem dość dalekie wędrówki w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca.
Teraz nie musisz już nic robić. Wyjmij tylko ten wacik z wodą, żeby poczwarka nie zapleśnała. Nie zakręcaj przypadkiem słoika, poczwarka tez oddycha
W tym stadium trudno określic gatunek, ale podejrzewam, że gatunek ten zimuje w stadium poczwarki. Będziesz więc musiał wystawić ją na działanie niższej temperatury. W przeciwnym razie motyl może sie wykluć jeszcze w tym roku, a to skazałoby go na pewną śmierć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum