Strona Główna Motyle.info - Portal Lepidopterologiczny
Fascynacja - Wiedza - Ochrona

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Motyl znaleziony w pokoju. Jak go przezimować?
Autor Wiadomość
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2009-12-28, 14:19   

Cytat:
standart w Polsce.
Tak mi się zdaje madalene.d że właśnie Twoje pytanie to standard. Masz w tym temacie kilka postów, dokładnie opisujących, by znalezionego motyla nie trzymać w ciepłym pokoju, bo zdechnie, ale wolałaś zadać kolejne, takie samo pytanie, nie trudząc się czytaniem poprzednich odpowiedzi.
_________________
Antek
 
 
   
Marzena71

Zainteresowanie grupą: chcę tylko zadać jedno pytanie
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 5
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2010-01-25, 14:38   

Witam! Chciałam wrócić do tego tematu, bo mam pewne wątpliwości. Otóż ja również znalazłam motyla w swoim pokoju, 20 stycznia. Trzepotał się w lampie, a na noc przeniósł się na wezgłowie łóżka. Na drugi dzień siedział na firance, a wieczorem zniknął. Wczoraj wieczorem znowu się pojawił, zaczęłam więc szukać porad, co z nim zrobić, bo się do niego przywiązałam.:) I zgodnie z zaleceniem przeniosłam go do suszarni, gdzie nie ma grzejnika, więc jest naprawdę bardzo zimno. Ale wychodząc zauważyłam, że na podłodze leży inny motyl, który też próbował tam przezimować... martwy. Czy naprawdę takie zimno nie zaszkodzi temu, którego teraz przeniosłam?
 
   
Paweł Walkiewicz 

Zainteresowanie grupą: Lepidoptera
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 205
Skąd: Otwock
Wysłany: 2010-01-25, 15:25   

Zależy co znaczy "naprawdę bardzo zimno".
 
   
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2010-01-25, 15:34   

Cytat:
Czy naprawdę takie zimno nie zaszkodzi

Nie zaszkodzi. Motyle są znacznie starsze ewolucyjnie od człowieka (o jakieś 100 mln lat). Żyły na Ziemi, gdy człowieka jeszcze nie było, i też sobie dawały rady. Ten drugi motyl, którego znalazłaś na podłodze, prawdopodobnie w jakimś momencie też miał za ciepło, i są wybudził z diapauzy, a że nie miał co jeść, to zdechł. Ten drugi, jeśli nie będzie miał zimno, to nie "zaśnie" i też zdechnie.
Oczywiście przy -20˚C nie przeżyje, ale chyba aż tyle nie masz w tym pomieszczeniu.
_________________
Antek
 
 
   
Marzena71

Zainteresowanie grupą: chcę tylko zadać jedno pytanie
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 5
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2010-01-25, 21:44   

Paweł Walkiewicz napisał/a:
Zależy co znaczy "naprawdę bardzo zimno".


Nie mierzyłam temperatury, ale jak się wchodzi, to czuć, że jest zimno. Może z 10 stopni? Nie jestem pewna.

[ Dodano: 2010-01-25, 21:47 ]
Później poszłam zobaczyć, jak się miewa mój motyl i znalazłam go siedzącego nieruchomo dokładnie w tym samym miejscu, w którym go zostawiłam. Czyli chyba teraz ma wystarczająco zimno i zasnął.
 
   
Paweł Walkiewicz 

Zainteresowanie grupą: Lepidoptera
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 205
Skąd: Otwock
Wysłany: 2010-01-25, 22:16   

Skoro twierdzisz, że 10 stopni to naprawdę bardzo zimno i obawiasz się, że może to być dla motyla zbyt zimno, to ciekaw jestem jak sobie wyobrażasz ich przetrwanie w naturze.
Jeżeli na oko oceniasz, że jest tam 10 stopni, może być tam trochę więcej. Nawet jeśli nie teraz to być może było tak przed nadejściem mrozów i być może będzie tak po ich zejściu.
A to już temperatura zbyt wysoka, aby wystarczająco obniżyć tempo metabolizmu owada i zapewnić mu przetrwanie do wiosny. Być może z tego powodu padł drugi motyl.
Generalnie fajnie by było, gdybyś jednak poszła tam z termometrem i zmierzyła temperaturę.
 
   
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2010-01-25, 23:06   

Coś Ci Marzeno podpowiem. Mieszkam w domu, w którym jest piwnica. Zimuje w niej aktualnie kilka motyli (pawiki, niektóre sówki i t.p.). Mam też tam zimujace poczwarki pewnych egzotycznych pawic, i przy nich mam termometr. Aktualnie temperatura tego pomieszczenia to +5˚C. Sprawdź u siebie - jeśli będzie mniej niż te 5˚C, to przyjmij że jest OK. Mniej może być, ale więcej na pewno nie.
To że motyl siedzi spokojnie, jeszcze o niczym nie świadczy. Może mieć za zimno, by latać, ale za ciepło na zimowanie.
_________________
Antek
 
 
   
Marzena71

Zainteresowanie grupą: chcę tylko zadać jedno pytanie
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 5
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2010-01-25, 23:53   

No cóż, prawdę mówiąc o motylach nie wiem kompletnie nic i nie wyobrażałam sobie, że przeżywają zimę w dorosłej postaci. Prawdę mówiąc nic sobie nie wyobrażałam. Motyl raczej z zimą się nie kojarzy.:)
Myślałam o piwnicy, ale po pierwsze tam wcale nie jest zimniej, a po drugie tam jest węgiel, piec, i gdyby usiadł w nieodpowiednim miejscu, mogłaby mu stać się przypadkiem krzywda.
No nic, jutro pójdę z termometrem i sprawdzę, ile jest w suszarni.

[ Dodano: 2010-01-26, 08:19 ]
Sprawdziłam temperaturę wczoraj w nocy. Okazało się, że zupełnie nie mam wyczucia, bo pomyliłam się o 12 stopni. W życiu by mi nie przyszło do głowy, że tam może być -2! To chyba wystarczy? Oczywiście jak na dworze będzie cieplej, to i w suszarni też... W każdym razie w piwnicy jest o wiele cieplej.
 
   
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2010-01-26, 12:46   

-2 to odpowiednia temperatura dla zimującego motyla. Tam możesz go zostawić.
Cytat:
nie wyobrażałam sobie, że przeżywają zimę w dorosłej postaci
Tylko nieliczne gatunki tak zimują. Większość motyli zimuje w stadium poczwarki, ale są gatunki zimujące jako gąsienice, lub jaja. W sumie - sporo jeszcze musiałabyś się dowiedzić o motylach. Zajrzyj na stronę Motyle Europy , tam znajdziesz niektore informacje np. o stadium zimowania każdego gatunku.
_________________
Antek
 
 
   
Marzena71

Zainteresowanie grupą: chcę tylko zadać jedno pytanie
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 5
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2010-01-26, 23:48   

Przynajmniej dopóki jest to -2. A potem nie będę miała go gdzie przenieść, chyba do garażu. A w garażu jest tyle, co na dworze, tak podejrzewam...
Jak znajdę czas, to poczytam o motylach. To niewątpliwie ciekawe, tylko czy każdy ma czas, żeby interesować się wszystkim?
 
   
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2010-01-27, 11:15   

Cytat:
tylko czy każdy ma czas, żeby interesować się wszystkim?
Mądre pytanie, ale retoryczne. Oczywiście że nie. Nie można interesować się wszystkim, bo wtedy tak naprawdę niczego się dobrze nie zna. Jedni interesują się muzyką, inni sportem, a na tym forum spotykają się miłośnicy motyli, czy ogólnie mówiąc entomologii. To bardzo obszerna wiedza, jeśli faktycznie nie jesteś przekonana, że Cię to zainteresuje, to nie zaczynaj.
_________________
Antek
 
 
   
Marzena71

Zainteresowanie grupą: chcę tylko zadać jedno pytanie
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 5
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2010-01-27, 22:21   

Oczywiście retoryczne :)
I to nawet nie chodzi o to, że entomologia mogłaby mnie nie zainteresować, bo mogłaby, w szkole zawsze lubiłam biologię, pasjami oglądałam filmy przyrodnicze (o, wtedy to się miało wiedzę :) ), i nawet trochę książek ponadprogramowych sobie uzbierałam, ale ostatecznie wybrałam humanistykę i teraz siedzę w literaturze, historii oraz filozofii. :)
Tak jak napisałam sobie przy rejestracji, wpadłam zadać pytanie o "mojego" motyla. :) Tak nawiasem, to szkoda, że nie ma działu dla niezarejestrowanych. Chyba, że nie zauważyłam, szukając tematu o zimowaniu motyli. :)
Pozdrawiam!
 
   
bgb

Zainteresowanie grupą: Motyle
Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 3
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2012-10-11, 11:26   

Witam, szukając w google jakiś informacji dotyczących motyli zimujących w domach natknąłem się na ten wątek. Otóż dzisiaj znalazłem w garażu czarnego motylka w dość marnym stanie (postrzępione skrzydła i brak częściowy jednej nogi), który musial wleciec przez uchylone okienko. Gdy go zauwazylem latal przy szybie (więc ta jakby chcial się wydostac?). Złapałem go do pojemnika i podsunalem plasterek cytryny. Jednak z tego co zaobserwowalem to motyl jest bardzo padnięty. Wydawało mi się też, że za każdym razem gdy dostrzeże moją obecność udaje martwego (tak to wygląda, bo gdy odejde na chwile to rusza skrzydelkami). Cytryny nie ruszyl, chyba nawet nie ma tej trąbki do jedzenia... Co należy zrobić? wypuścic go na zewnątrz, czy zostawić w garażu by sobie latal swobodnie, i czy może przesiadywać w tym pojemniku?
 
   
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2012-10-11, 15:58   

Poruszyłeś w swoim poście wiele różnych problemów.
Cytat:
znalazłem w garażu czarnego motylka
W Polsce występuje kilka tysięcy gatunków motyli - nie sposób ustalić co to za gatunek, ani nawet przewidzieć, czy chce zimować, czy nie. Kolor, jaki podajesz może np. dotyczyć spodu skrzydeł, a wierzch bywa całkiem inny (np. rusałka pawik).
Cytat:
brak częściowy jednej nogi
Dosyć nieprecyzyjne określenie. Niektóre gatunki, np. rusałki mają uwstecznioną pierwszą parę nóg - wyglada to, jakby nie miały części nogi ale dotyczy to obu przednich nóg, a nie tylko jednej.
Cytat:
podsunalem plasterek cytryny
Żaden motyl nie skusi się na plaster cytryny - to nie jest nasz owoc, ani nie występuje w naturze w plastrach :smile: . Spróbuj kawałek gruszki, jabłka, śliwki, a nawet trochę roztworu miodu (w naturze motyle żywią się sfermentowanym sokiem owoców, nektarem kwiatów i t.p.)
Cytat:
motyl jest bardzo padnięty
O tej porze roku większość zimujących gatunków motyli już "śpi". Do wyjątków należy admirał, który lata aż do listopada, a czasem też pawik. Owady są zwierzętami, których temperatura zmienia się wraz z temperaturą otoczenia, w niskiej temperaturze po prostu jest im zbyt zimno, by być aktywnym i nieruchomieją.
Cytat:
Co należy zrobić?
Koniecznie zapewnić mu niską temperaturę - jeśli nie masz takiego pomieszczenia, wypuść go na dwór, sam sobie znajdzie odpowiednie miejsce.
_________________
Antek
 
 
   
bgb

Zainteresowanie grupą: Motyle
Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 3
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2012-10-11, 17:22   

Od spodu skrzydla są ciemne, a od gory na tyle co widzialem to chyba rusałka admirał chociaż te jego kolory są troche poszarzale. Co do tej nogi to patrząc na ten obrazek budowy motyla: http://www.motylki-gala.cba.pl/budowa.jpg
w tylniej nóżce ma tylko udo i nic poniżej. Biedak musial gdzieś ją stracic (a i ogolnie to ma 4 nogi, a nie tak jak na tym obrazku 6). Pisalem wczesniej ze "chyba nie ma trąbki" - no więc jednak ma. Rozwinal ją na chwile. Cytryne wymienilem przed chwilą na jalbko, ale motyl wygląda na nieżywego tzn. niby stoi ale w ogole nie reaguje, gdy lekko go przesunąłem.. nawet się przewrocil. Czyżby to ten stan uśpienia? Bo chyba nie zdechl.. przedtem tak samo się zachowywal jak martwy. ale gdy odeszlem to "ożywal". Trzymam go teraz w garażu pod pojemnikiem plastikowym na plyty cd. To miejsce względnie chlodne, zmierzę temperature za chwilę.
Z tym motylem to bylo tak, że znalazla go moja mama, gdy latal kolo okna garażowego. Wzięla go więc i wyrzucila na dwor. On wtedy spadl na trawe jak liść i leżal nieruchomo. Po jakiś 15 minutach sprawdzilem i dalej leżal w tym samym miejscu. Wziąlem go więc do domu bo myslalem ze chcial przespac zime u nas.
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl lightbrown
statystyka