Nie jestem specjalistą a jednynie początkującym hobbystą który stwierdził że może się tu trochę poudziela A więc zrobiłem dziś zdjęcie takiemu czemuś. Zdjęcie zrobiłem w okolicach Żywca ok godz 18 00 więc w miarę późno już jak na motyle dzienne. Przeglądałem temat o motylach nocnych i ten mój przypomina trochę tego z numerem 39 ale i tak nie wiem dokładnie co to jest ? będę wdzięczny za identyfikację
Hehe dzieki za pomoc faktycznie tak mniej wiecej wyglada
[ Dodano: 2006-09-20, 21:02 ]
Zeby nie zakładać nowego tematu to sam podepnę się pod swój ostatni temat
Co to wogóle jest ?? Bo to ogromne było tzn wielkości dłoni (nie licząc palców) a tak na oko 10cm szer i z 7 dł to miało napewno o ile nie więcej Nie wiem czy to motyl bo strasznie dziwny kształt tłowia ma ale miał taki język zwinięty w trąbkę jak motyle
Aha fajne że motyl tylko jednak jest problem - bo wisi tam gdzie go ostatnio spotkałem na ścianie i nie odlatuje - tzn wisi tam ciągle jakoś dziwnie przyklejony i się wogóle nie rusza i nie wiem czy może ze starości padł czy po prostu ma jakąś hibernację i ew co z nim zrobić ?
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 74 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2006-09-22, 17:45
Motyl faktycznie wygląda na martwego. W każdym razie o żadnej hibernacji nie ma mowy. Jest to gatunek południowy. Motyle pojawiają się u nas w maju (okazy przylotne z południa Europy). W lecie rozwija się kolejne pokolenie, którego motyle lęgną się w sierpniu. Większość tych motyli u nas ginie (pewno taki okaz został sfotografowany), część podobno wraca na południe (pogłoski - brak na ten temat pewnych informacji), wreszcie część w ogóle się nie wylęga, zimując w stadium poczwarki. Poczwarki te na ogół nie wytrzymują naszych zim i giną, ale przy odrobinie szczęścia (bądź pomocy entomologa - miałem taką poczwarkę zimą w domu), na wiosnę w maju, lęgną się z nich motyle.
Ja jak zwyklę podepnę się pod swój temat Otóż ostatnio jak poszedłem przetestować soczewki makro to natknąłem się na takie maleństwo wielkości może 1,5 wys jak miał złożone skrzydełka zdjęcie nie wyszło brzytwa ostre bo to testy dopiero były ale i tak fajnie wiedzieć co to bo pierwszy raz to spotkałem
__________________
Aha co do tego zawisaka to faktycznie martwy zrresztą zaczeło z niego futerko już wyłazić bo zupełnie zeschł Ale zrobiłem mu jeszcze parę fotek na pamiątke.
PS: Panie Antoni -dziękuję za cierpliwość w odpisywaniu na moje posty i identyfikowaniu tych motylków
Jeśli chodzi o powojowca to śmierć bym wykluczył. Ludzie nauczcie się jednego- jeśli owad, który wisiał na ścianie, drzewie, czy czym kolwiek innym i nie spadł to nie miał prawa zdechnąć Czym by sie trzymał, skoro jego mózg nie byłby w stanie utrzymać owada w pozycji wiszącej, ponieważ zdechłe zwierze ma rozluźnione mięśnie
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz 2007-02-25, 13:09, w całości zmieniany 1 raz
Ludzie nauczcie się jednego- jeśli owad, ktury wisiał na ścianie, drzewie, czy czym kolwiek innym i nie spadł to nie miał prawa zdechnąć Czym by sie trzymał, skoro jego muzg nie byłby w stanie utrzymać owada w pozycji wiszącej
Ludziku naucz się: który a nie ktury, czymkolwiek a nie czym kolwiek, mózg a nie muzg. A czym by się trzymał, powierzchnia chropowata mógł się zaczepić pazurkami , zresztą jak to robił za życia. Ty masz mięśnie i "sprawny mózg" a jakoś nie wisisz na ścianie balkonu. Zresztą autor zdjęcia już powiedział ze owad był martwy.
Zainteresowanie grupą: Lepidoptera/Coleoptera i inne
Dołączył: 16 Cze 2006 Posty: 86 Skąd: Branice
Wysłany: 2007-02-20, 16:26
Grzegorzu po pierwsze jesli masz zamiar wypwiedzieć się, to najpierw zastanów się czy co kolwiek na ten temat wiesz. Powinieneś poczytać troche literatury. Po drugie jak już piszesz to postaraj się nie robić takich byków lub poprostu pisz w Wordzie. Odnosi się to nie tylko do tego postu lecz do ogółu twoich wypowiedzi.
Przepraszm za błędy, zapomniałem poprawić i nie przeczytałem tego postu, w którym autor mówi, że ćma zdechła Ale nie wiem czemu dalej trzyma się ściany Może macie państwo rację, powierzchnia ściany była chropowata, a zawisaki mają dosyć mocne "pazurki"
[ Dodano: 2007-02-21, 14:40 ]
A mógłby ktoś odpowiedzieć na muj post w temacie o lipowcu "Gdzie i kiedy można", jak ktoś nie wie
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz 2007-02-25, 13:10, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum