Moim skromnym zdaniem powinno być więcej informacji o łowieniu i wabieniu zawisaków zarówno imago, jak i larw, a także innych "niecodziennych" motyli, jak choćby trocinarek. Strasznie mi działa na nerwy to, kiedy inni piszą np. "znalazłem 44 gąsienice m. stellatarum); a ja mieszkam na wsi i w życiu nie znalazłem gąsienicy zawisaka!
Ale poza tym jest mnóstwo innych przydatnych nam informacji
Zawisaki - na światło albo do roślin typu wiciokrzew, bieluń (silnie pachnących nocą i posiadających lejkowate kielichy).
Trociniarki - w zasadzie tylko na światło, na przynętę ich nie złowisz, bo mają zredukowane ssawki.
A do szukania gąsienic trzeba mieć po prostu cierpliwość - no i oczywiście dobrą znajomość ich roślin żywicielskich i biotopów.
Akurat to wiem, bo sam łowię zawisaki na wiciokrzew. Ale zaskakuje mnie zawsze to, jak ktoś mieszkający w mieście znajduje mnóstwo ich gąsienic a u mnie jest mnóstwo zawisaków i nic. Dla przykładu - przeszukałem wczoraj nad rzeką chyba wszystkie wierzbówki
przeczytałem sobie powyższe uwagi i... nasuwają mi się takie przemyślenia. Młode pokolenia entomologów staje się leniwe, strasznie leniwe. Gdzie te czasy że człowiek z wypiekami na twarzy biegł na Wilczą do Instytutu PAN do biblioteki czekał godzinę na klucze do oznaczania a potem oznaczał.
a teraz najlepiej żeby była papka. Czy warto powtarzać rzeczy które już są zgromadzone??? klepać je jeszcze raz??? moim zdaniem nie.
po pierwsze:
huckfinn napisał/a:
przydałby sie zwlaszca klucz do modraszkow
toć przecież jest - potęzna baza Krzyśka Jonko - masz nawet link na portalu - po co tu powtarzać???
Mikeles napisał/a:
a ja wolałbym o łowieniu
Adrian napisał/a:
więcaj informacji o łowieniu i obserwacji
ots128 napisał/a:
mOIM YDANIEM BRAKUJE O OBSERWACJII
jak wyżej - są całe działy na stronie portalu - a jeśli jest jakies pytanie zawsze można zadać - poza tym do wielu rzeczy dochodzi sie samemu - mnie chociażby nikt nie namówi na transport motyli w kopertach - zawsze przewożę je na przekładkach, choć większość używa kopert. wiadomo że do trucia służy octan - i co tu dalej dywagować. Można co najwyżej zastanawiać sie nad wyższością gipsu nad gąbką do wykładania zatruwaczki.
Adrian napisał/a:
Przydało by się więcej informacji o sprzęcie entomologicznym.
co konkretnie - zakładając że wiekszosc zna angielski w google wystarczy wklepać wyposażenie entomologiczne - wyskakują strony z dokładnymi opisami. a pytanie - jeśli się pojawia zawsze można zadać na forum - zresztą większość z odpowiedzi już jest a wątpię czy ktoś będzie używał pułapki malajskiej czy barbera.
Łukasz napisał/a:
a u mnie jest mnóstwo zawisaków i nic.
botanika się kłania - kup klucz do oznaczania roślin - bez tego przy chodowli ani rusz. Jak nauczysz sie rozpoznawać siedliska i występujące na nich rośliny zobaczysz ze wszędzie są gąsienice.
szymbz napisał/a:
o czynnej ochronie (siedlisk) i zagrożeniach.
i to jest to - czytając bowiem niekture posty odnosi sie wrażenie że prawo jest prawem a czesć osób ma to gdzieś.
to tyle przemyśleń.
Jeszcze raz do was młodzi - nie czekajcie aż ktoś poda wam przemieloną papkę - pytajcie szukajcie - dobrze wpływa na umysł, a nic nie cieszy tak jak odkrycie samemu mechanizmów które rządzą swiatem przyrody.
Nie martw sie grzesiek ja klucze do modraszków mam i wiele innych kluczy. Potrzebowałem natomiast wtedy tego klucza do pracy magisterskiej nie do identyfikacji motyli ale informacji na temat nich (głównie występowaniu). Obecnie mi to zwisa mam atlas rozmieszczenia, klucze i troche innej literatury, jakos sobie poradziłem. A czy szedłem na łatwizne, w mojej bibliotece uniwersyteckiej co miesiąc wypełniam koło 30 rewersów, z czego dostaje co najwyżej 2 książki. Jakoś sobie radze i szukam cały czas niekoniecznie bibliotecznymi dorgami.
Chciałbym, aby było więcej wiadomości o gatunkach w kraju już wymarłych, np. gdzie występowały, dlaczego wyginęły, kiedy po raz ostatni je obserwowano, czy istnieją szanse na odnowę populacji poprzez migracje osobników z zagranicy, itp., itd.
Mnie interesują zwłaszcza cztery: Neptis sappho, Nymphalis vaualbum (Polygonia l-album), wymarłe rasy Parnassius apollo (np. mazurska) no i Pawica gruszówka - największy motyl Europy, o którym wiem tylko tyle, że przed 1939 r. rzekomo obserwowano go u nas w okolicach Zamościa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum