Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2012-07-10, 22:34
Pierwsza hodowla jest zwykle najtrudniejsza - każda czynność to nowość, i trzeba ją przemyśleć. Cieszy, że dajesz sobie radę. Piszesz, że mieszkasz koło Wrocławia - we Wrocławiu mieszka kilku motylarzy - spróbuj nawiązać z nimi kontakt, na pewno pomogą.
Cytat:
stresuję się gdy zbyt długo się nie ruszają
Co pewien czas gąsienice przechodzą tzw. linienie (zrzucają stary chitynowy oskórek i wytwarzają nowy). W tym czasie nie odżywiają się, siedzą nieruchomo zwykle ponad 24 godziny.
Same liście potrafią utrzymać w hodowlarce odpowiednią wilgotność, dodatkowe nawilżanie wydaje mi się zbędne, zwiększa prawdopodobieństwo rozwoju szkodliwej pleśni. Z mojego doświadczenia wynika, że najkorzystniej byłoby ucięte świeże gałązki wierzby wsadzić do pojemnika z wodą (np. buteleczka po syropie od kaszlu, lub t.p.), by liście jak najdłużej były świeże, zabezpieczyć wlot do tego pojemnika, by gąsieniczki nie mogły się dostać do wody i całość trzymać w otwartym akwarium dla zapewnienia dostępu świeżego powietrza (akwarium warto przykryć gazą, lub firanką, by nie dostał się do wnętrza jakiś szkodnik). Gąsienic nie należy przenosić z jednej rośliny na drugą - same sobie przejdą - w przyrodzie też tak robią, szukając nowego listka na kolejny posiłek.
_________________ Antek
Moni
Zainteresowanie grupą: motyle dzienne i nocne
Dołączyła: 05 Sie 2010 Posty: 111 Skąd: Opolszczyzna
Wysłany: 2012-07-11, 08:59
Poczwarki w naturze zimują czy zamierzasz doprowadzić hodowlę do końca tak, aby imago we właściwym dla siebie czasie mogło cieszyć się wolnością ?
Czy też wszystkie (albo część) trafią do gabloty?
Zdjęcia fajne życzę aby wszystko się powiodło i abyś nie stracił zapału.
Pozdrawiam.
Moim pierwszym wyhodowanym motylem też był półpawik
Tak, chcę doprowadzić hodowlę do końca i początku zarazem;-)
Mam ostatnio z nimi problem, tzn nie wiem czy to problem.
Wygląda to tak, że niektóre gąsienice pokrywają się taką śliską substancją, są całe mokre i pojawia się taki lekki ciemno żółty/ jasno brązowy kolor. Potem kurczą się (nie są rozciągnięte) i zastygają. Nie wiem czy to jest jakaś choroba... Miałem przez półtora tygodnia problem z pleśnią (wyjechałem na 3 dni), ale opanowałem ją izolując gąsienice w różnych pojemnikach. I nie wiem czy teraz mam zrobić to samo;/
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2012-07-27, 22:59
Cytat:
nie owijają się "pajęczynką"
Jaką pajęczynką?? Gąsienice zawisaków nie robią oprzędów, ale przepoczwarczają się w ziemi. Zmiana koloru gąsienic sugeruje, że chcą się przepoczwarczyć, ale do tego jest im potrzebna ziemia!!!! Jeśli im tej ziemi nie dostarczyłeś do hodowlarki, to będą problemy. Gąsienice mimo wszystko będą się chciały przepoczwarczyć - zrobią to na dnie hodowlarki, ale tak nie przezimują - będą miały zbyt sucho i mogą paść.
jak je włożę (te które już zastygły delikatnie do ziemi uda się?)
Trochę niespodziewanie...oczekiwałem tego w sierpniu raczej;/
Do tego, przyznam, zmyliła mnie jedna sytuacja. Zbierając wierzbę, znalazłem identyczną gąsienice, tyle, że czerwoną. Przeczytałem, że gąsienice półpawika mogą być czerwone. I właśnie ta czerwona owinęła się oprzędem...
Czy może być to np ziemia ogrodowa? Czy po prostu wykopać trochę ziemi takiej hmm zwykłej? Na jakiej głębokości mam umieścić te, które z mojej głupoty, "zastygły" na dnie?
---------------------------
dodano
Ziemia już jest! Dzięki wielkie za szybką odpowiedź!
8 się zakopało
6 musiałem włożyć (czy wiesz na jaką głębokość? Przeżyją?)
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2012-07-28, 11:13
Cytat:
6 musiałem włożyć (czy wiesz na jaką głębokość? Przeżyją?)
Gąsienice zawisaków przepoczwarczają się na różnej głębokości (zależnie od gatunku). Przeciętnie 5-10 cm. Nie próbuj ich zasypywać ziemią "na siłę". Jeśli już się przepoczwarczają - połóż je na ziemi i zostaw w spokoju. Ziemię można co kilka dni spryskiwać delikatnie wodą - by utrzymać jej wilgotność. Nie może być jednak zbyt mokra bo rozwinie się pleśń.
Dziś rano zajrzałem do akwarium, w ogóle się tego nie spodziewałem, mam dwie wielkie ćmy!
Wrzucę później zdjęcia;-)
Powiedzcie mi tylko, czy one do zimy zdążą złożyć jaja i się przepoczwarzyć? Może uda mi się jedną przeprowadzić przez jeszcze jeden cykl:-) Szczerze mówiąc myślałem, że dopiero na wiosnę, będę się cieszył z ich widoku:-) Znów będę obserwował uważnie akwarium, aby zobaczyć jak wychodzą z kokonów
Wiecie jak je prawidłowo spreparować, aby pięknie wyglądały? Czytałem, że żeby ich nie męczyć i aby nie zgubiły pyłku trzeba im zrobić zatruwaczkę.
[ Dodano: 2012-08-15, 23:07 ]
przepraszam was, że zadaje takie podstawowe pytania.... przyznaję, że nie znalazłem niczego o ćmach, jakiejś publikacji, a potem zwyczajnie o tym zapomniałem.
Naprawdę jestem wam wdzięczny za wcześniejsze wskazówki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum