Wysłany: 2013-07-18, 10:30 Rusałka admirał - jak nakarmić?
Dzień temu znalazłem rusałkę admirał ze złamanym skrzydełkiem. Próbowałem nakarmić ją jabłkiem i wodą z cukrem. Nie pił nic. Czy ktoś wie czym go nakarmić?
Najlepiej ją wypuść. Motyle ze skrzydłami nawet o dużym stopniu wystrzępienia czy połamania dają sobie bardzo dobrze radę same.
Magda M.
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne
Dołączyła: 21 Lis 2014 Posty: 2 Skąd: Austria
Wysłany: 2014-11-21, 15:31 pawik
Witam
Dzisiaj rano znalazłam pawika. Był w bardzo dobrej formie. Nie chciałam go wypuszczać, bo wiem, że motyle zimują. Chciałam zanieść go tam, gdzie jest chłodniej. Ale motyl zaczął latać po szybie okna. Był w bardzo dobrej formie. A na dworze jeszcze nie jest tak zimno. Był dziś piękny dzień. Około 12 °C. Poszłam z nim ogrodu i motyl odleciał. Mam trochę wyrzutów sumienia, że go wypuściłam... nie zginie?
Pozdrawiam serdecznie, Magda
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2014-11-21, 16:00
Bardzo dobrze zrobiłaś wypuszczając go. Ewolucja motyli trwa już kilkadziesiąt milionów lat. Latały na długo przedtem, nim pojawił się człowiek. Na pewno świetnie sobie poradzi sam. Znajdzie jakieś chłodne miejsce, i ponownie wejdzie w stan anabiozy. Zimujące imagines motyli czasem budzą się, gdy jest nieco cieplej. Kilka lat temu spotkałem pawika siedzącego na ścianie domu 24 grudnia. Twój na pewno też przeżyje.
_________________ Antek
Magda M.
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne
Dołączyła: 21 Lis 2014 Posty: 2 Skąd: Austria
Wysłany: 2014-11-21, 17:54
Witam
Bardzo dziękuję za odpowiedź
No to kamień spadł mi z serca. Bardzo lubię motyle i nie chciałabym zrobić żadnemu krzywdy.
Całe lato obserwowałam w parku motyle - Rusałkę Admirała. Siadały mi na rękę. To naprawdę wspaniałe uczucie....
Pozdrawiam serdecznie, Magda
[ Dodano: 2014-11-22, 17:13 ]
Witam
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy osy też zimują? Z tego co się orientuję, to tylko przyszłe królowe. A ja znalazłam dziś w pokoju zaspaną osę i nie wiem co z nią zrobić...Na razie zostawiłam ją w tym pokoju, jest mało używany. Może znowu gdzieś się zaszyje i zaśnie. Niestety, dzis jest chlodno.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum