Strona Główna Motyle.info - Portal Lepidopterologiczny
Fascynacja - Wiedza - Ochrona

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Preparowanie motyli
Autor Wiadomość
Migoti 

Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne
Dołączyła: 25 Paź 2012
Posty: 39
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2013-08-23, 21:30   Preparowanie motyli

Pytałam w innym temacie, ale nie uzyskałam odpowiedzi, więc spróbuje raz jeszcze :).. Jeśli kogoś tym urażę, z góry proszę o wybaczenie :)..

Miałam okazję niedawno rozpiąć swojego pierwszego motyla.. teraz się suszy. Chciałabym wiedzieć w jakich warunkach go przechowywać, póki co po prostu leży w zacienionym miejscu na półce.. czy powinnam go gdzieś schować? Jak długo powinien tak leżeć?

Ponadto niestety robiłam to bez przygotowania (nie planowałam tego) i użyłam zwykłej szpilki. Chciałabym ją zamienić i zastanawiam się jakiego rozmiaru wybrać szpilki.. Motyl to Aglais urticae.

[ Dodano: 2013-08-23, 22:35 ]
A i jeszcze jedno pytanie... prócz szpilek i rozpinadła co powinnam mieć jeszcze do preparacji ? Czym "rozchylać" skrzydełka? Szpilką?
 
   
Catocala
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Noctuidae
Wiek: 47
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1180
Skąd: Kutno
Wysłany: 2013-08-24, 13:37   

Nie uzyskałaś odpowiedzi, bo zedytowałaś post, zamiast napisać kolejny - dla tych, co wcześniej przeczytali ten z późniejszym dopiskiem, nie wyświetlił się on jako nowy.

Ad rem: rozpinadło trzymasz w suchym i przewiewnym miejscu, w cieniu, w żadnym razie bezpośrednio na słońcu. Na półce jest ok. Motyla wielkości A. urticae wystarczy trzymać miesiąc.
Szpilkę będzie Ci trudno wymienić gdy motyl już się zasuszy, bo schnące mięśnie w tułowiu mocno do niej przylegają. Możesz oczywiście próbować odwilżać, ew. na sucho delikatnie obruszać starą szpilkę, używając ostrza entomologicznej, ale najpewniej skończy się to uszkodzeniami motyla. Dlatego temu okazowi dałabym spokój, zwłaszcza że nie jest to jakiś cenny gatunek.
Co do numeru szpilek, ja motyle tej wielkości preparuję na 2. Skrzydła rozchylam i ustawiam też szpilką entomo - niektórzy używają do tego ich ostrz zamocowanych w jakiejś obsadce, ja wolę szpilki saute ;) Żeby nie dotykać motyla można używać miękkiej pęsety - ja z niej nie korzystam, działam tylko palcami.
Żeby motyl nie kręcił się w rowku rozpinadła, trzeba unieruchomić go dwoma dodatkowymi szpilkami wbitymi jak najbliżej tułowia, tam gdzie łączy się on ze skrzydłami. Preparując, dolna krawędź skrzydła przedniego musi tworzyć kąt prosty z tułowiem - widziałam na zdjęciu w tamtym wątku, że za mało je podciągnęłaś. No i rozpinadło powinno być z czegoś mniej elastycznego niż gąbka - dobry jest gęsty, twardy styropian.
 
   
Migoti 

Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne
Dołączyła: 25 Paź 2012
Posty: 39
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2013-08-29, 09:07   

Chciałam dodać nowy post ale cały czas doklejało do poprzedniego :). No ale nieistotne.

Nie jest cenny gatunek :D?! Dla mnie najcenniejszy, bo pierwszy :D. Ale rozumiem, że lepiej tego nie wymieniać.. Hm.

No właśnie jak zrobiłam prawą stronę to tułów nieco się przekręcił i potem nie wiedziałam czy wróci do prawidłowego ustawienia, ale manewrując lewą stroną jakoś poszło. Najgorzej mi było właśnie z dolnymi skrzydełkami, zupełnie nie wiedziałam jak do tego podejść.. nie mówiąc o tym, że lewa strona wyszła mi średnio na jeża, bo ciągle się obsuwała i ciężko mi było manewrować. Używałam szpilki i palców.. niestety przez to motyl stracił trochę pyłku. Co do rozpinadła to była to trochę zwarta gąbka, więc nie było tak źle, ale do kupienia są drewniane to potem trzeba dokupić coś na to jeszcze tak?

W sumie i tak nadal mam wątpliwości czy motyle warto zabijać dla własnej kolekcji...
_________________
Gosia :)
 
   
Catocala
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Noctuidae
Wiek: 47
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1180
Skąd: Kutno
Wysłany: 2013-08-29, 11:26   

Na drewniane rozpinadło nic nie trzeba dokupować, ono jest na tyle wyszlifowane, że motyla rozpina się na nim gładko. Można też kupić tańsze, ze styroduru, albo - jak wspomniałam - zrobić sobie samodzielnie styropianowe.
I nie wiem jak preparowałaś, ale standardowo po umieszczeniu motyla w rowku rozpinadła najpierw nakrywa się skrzydła paskiem pergaminu/folii/czego się tam akurat używa, u góry paska wbija się szpilkę, żeby ten też nie latał po całym rozpinadle i dopiero podciąga się skrzydła - ciężar paska trochę ogranicza ich przesuwanie się. Kiedy ustawisz skrzydło górne w pożądanej pozycji, wbijasz wokół niego parę szpilek, żeby je unieruchomić i jedziesz z dolnym. Tak samo robisz po przeciwnej stronie.
I jeśli jesteś praworęczna, radze zaczynać od strony lewej - jeżeli zaczniesz od prawej, przy podciąganiu lewej pary możesz niechcący zaczepiać o już ustawione skrzydła.

Cytat:
Nie jest cenny gatunek :grin: ?! Dla mnie najcenniejszy, bo pierwszy :grin: .

No nie jest :cool: Dla Ciebie jest cennym okazem, to zrozumiałe, ale jako gatunek pokrzywnik to pospoliciak.
 
   
Migoti 

Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne
Dołączyła: 25 Paź 2012
Posty: 39
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2013-08-29, 21:15   

No ale jak to... do drewna wbijamy szpilki ? Jak się zdecyduje na "zabijanie" to na pewno się skuszę na takie drewniane :)..

Ze mnie straszna gapa, bo tak, zaczęłam od lewej :oops: nie wiem co mi się pomieszało :D... Chyba jak dobrze zrozumiałam to zrobiłam dokładnie jak to opisałaś. Tzn miała u góry wbity wcześniej pasek papieru do pieczenia :D i jak ustawiłam skrzydło LEWE górne to na około szpilkami by to przytrzymało. Problem miałam właśnie z prawą górą, dlatego musiałam sobie pomóc małym paskiem papieru, bo mimo szpilek cały czas skrzydełko chciało wrócić do poprzedniej pozycji.

No to muszę jeszcze trochę poczekać aż zdejmę motyla.. za jakieś 2 tygodnie. A potem biorę się za kolejnego, którego mam, ten jest w kopertce, więc będę musiała się zmierzyć z zwilżeniem :(... Też pospolitek rusałka pawik :D
_________________
Gosia :)
 
   
Catocala
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Noctuidae
Wiek: 47
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1180
Skąd: Kutno
Wysłany: 2013-08-30, 11:50   

Migoti napisał/a:
No ale jak to... do drewna wbijamy szpilki ? Jak się zdecyduje na "zabijanie" to na pewno się skuszę na takie drewniane :)..

Rozpinadła robione są z miękkiego drewna (zwykle lipowe albo balsa), szpilki wchodzą w nie bez problemu. A rowek wyścielony jest dodatkowo pianką.
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl lightbrown
statystyka