Witam serdecznie.
Odziedziczyłam po dziadku sporą kolekcję motyli. Są one w przeszklonych gablotach. Wcześniej były zabezpieczone naftaliną, obecnie od roku są powkładane kulki na mole Bross. Jest też spora część gablot przeszklonych z 2 stron bez możliwości otwarcia ich. Nie mają też żadnych takich środków wewnątrz.
Jaka jest możliwość zabezpieczenia motyli na możliwie długi okres czasu? Najlepiej tak, żeby już tych gablot nie otwierać. I czym to zabezpieczyć, ponieważ na chwilę obecną ich przechowywanie jest uciążliwe (zapach tych kulek jest uciążliwy).
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2014-07-20, 21:54
Gdyby gabloty były szczelne, nie trzeba niczego stosować - bo nic nie jest w stanie przeniknąć do środka. Ponieważ jednak, jak piszesz, środki zabezpieczające ulatniają się z wewnątrz ( a ich zapach jest uciążliwy), nie można tych gablot zabezpieczyć na dłuższy okres czasu, bo owe substancje sublimują i wychodzą na zewnątrz. Trzeba więc co jakiś czas uzupełniać środek trujący owady. Obecnie do bardziej skutecznych można zaliczyć płytki globol. Wszystkie jednak te środki zabezpieczające są mniej lub bardziej szkodliwe dla człowieka ( a w szczególności PDB).
Dziękuję Ci serdecznie za odpowiedź!
To może w takim razie włożyć coś takiego trującego do środka i zalać krawędzie gablot silikonem? Wtedy może będzie jakaś większa pewność, że nic nie wejdzie i ich nie zniszczy?
Chciałabym to tak zrobić, żeby cała praca i serce które Dziadek w to włożył nie przepadło i pozostało możliwie długo w możliwie dobrym stanie:)
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2014-07-21, 18:11
Zalanie złączy silikonem spowoduje, że być może nie da się ich już nigdy otworzyć. Spróbuj ścianki boczne gablot, na których są złącza, obkleić taśmą samoprzylepną. Znacznie to uszczelni gabloty, a zawsze będzie je można otworzyć.
Taśma będzie wyglądała wstrętnie..
Z doświadczeń łódkowych wiem, że silikon wysycha po jakimś czasie, raczej da się wydłubać... ale za ślicznie też nie wygląda...
Słuchajcie - wszystko da się otworzyć... nawet jak się to potraktuje zalaminowanym żywicą epoksydową paskiem włókniny, to w razie czego ją przetniesz albo zeszlifujesz...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum