Strona Główna Motyle.info - Portal Lepidopterologiczny
Fascynacja - Wiedza - Ochrona

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Bielinek kapustnik w mieszkaniu - co zrobić?
Autor Wiadomość
brysiaG 

Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne
Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 2
Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-01-23, 15:13   Bielinek kapustnik w mieszkaniu - co zrobić?

Witajcie, kilka godzin temu znalazłam na szybie w kuchni dorosłego Bielinka kapustnika. Nie wiem, skąd się tam wziął, ale po pierwsze od razu złapałam go do suchego, czystego słoika, który zakryłam gazą i zapięłam gumką, bo mam 2 koty. Przeniosłam go do najciemniejszego i najchłodniejszego kąta z dala od wszystkich. Czytałam trochę w necie, ale nie jestem pewna, co z nim zrobić? Nakarmić w piwnicy i tam zostawić? Boję się go nakarmić w domu, bo jeśli ucieknie, mogą go dorwać moje koty. Niestety nie mogę już dłużej szukać sama informacji z racji moich obowiązków, więc proszę profesjonalistów o radę...
Ostatnio zmieniony przez brysiaG 2015-01-23, 18:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
   
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2015-01-23, 16:18   

Nie wiem (nie piszesz o tym) jakie masz doświadczenie w rozpoznawaniu motyli. Czy to na pewno jest kapustnik (w Polsce występuje kilka gatunków bielinków). Bez względu jednak jaki to gatunek bielinka, jest on skazany na śmierć. Bielinki zimują jako poczwarki. Być może gąsienica dostała sie jesienią do kuchni, i tam się przepoczwarczyła, a ponieważ było tam ciepło - wylągł się motyl. Imagines bielinków nie potrafią jednak zimować. Nawet gdybyś go karmiła, przeżyje 2-3 tygodnie. Nie karmiony, nawet w zimnym i ciemnym miejscu, może tydzień. Co innego rusałki (pawik, pokrzywnik) - te wytrzymują w stanie anabiozy bez pokarmu nawet i pół roku. Nie jesteś w stanie w żaden sposób go uratować.
_________________
Antek
 
 
   
brysiaG 

Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne
Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 2
Skąd: Katowice
Wysłany: 2015-01-23, 19:37   

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Oznaczałam gatunek według atlasu J. Heintze "Motyle Polski" oraz http://www.lepidoptera.eu ale doświadczenie w oznaczaniu motyli mam niewielkie, nie chciałam także motyla zbyt długo trzymać na świetle. Pozwolę sobie zatem dołączyć jego zdjęcie, aby nabrać pewności. Bardzo byłoby go szkoda, zewnętrznie nie ma żadnych uszkodzeń, wygląda bardzo żywotnie, a do słoika wszedł sam. Jeśli to bielinek, to co będzie najbardziej humanitarnym wyjściem?

motyl.jpg
Plik ściągnięto 81 raz(y) 72.64 KB

 
   
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2015-01-23, 22:51   

Jest to na pewno bielinek. W grę wchodzą dwa gatunki - Pieris brassicae i Pieris rapae. Najłatwiej je rozróżnić po wyglądzie wierzchu skrzydeł. Niestety, nie ma w tym przypadku humanitarnego rozwiązania. Motyl nie jest w stanie dotrwać do wiosny i w ciągu kilku tygodni zginie. Jeśli nie będzie żywiony, zginie z głodu. Jeśli go wypuścisz na zewnątrz, zginie z zimna. A żywienie go (motyl pije wodę z miodem), przedłuży mu życie o dwa-trzy tygodnie, bez szansy na prokreację, bo taki jest jedyny cel w życiu motyla (zniesienie zapłodnionych jaj, by pojawiło się nowe pokolenie).
BTW - wg mnie to samiczka.
_________________
Antek
 
 
   
youth 

Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne
Dołączyła: 31 Sty 2015
Posty: 2
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-01-31, 16:23   

Witam, w listopadzie kupiłam brokuła z gratisową gąsieniczką. Stwierdziłam, że wyrzucenie jej za okno nie jest najlepszym pomysłem więc zamknęłam ją w pudełku z liśćmi brokuła i obserwowałam aż zrobiła się poczwarką. Myślałam, że umarła bo taka była wyschnięta ale zostawiłam ją w szafie i dzisiaj rano mnie zaskoczyła :)

Tym sposobem również mam dorosłego bielinka w domu. Szkoda, że wcześniej nie zajrzałam na forum, bym go schowała do lodówki :(
Wypuściłam go w mieszkaniu i siedzi na oknie. Zrobiłam mu ten roztwór wody z miodem ale nie jestem pewna czy w dobrym stężeniu i czy wystarczy że położę kapselek na parapecie..?
Macie może dla mnie jakieś rady? Jak on się w nocy zachowuje? Czy może mam zrobić coś więcej, albo może go wypuścić? Czuję się za niego (nią - to samica) odpowiedzialna.
 
   
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2015-01-31, 17:45   

Cytat:
Jak on się w nocy zachowuje?
Bielinek to motyl dzienny, a więc jest aktywny tylko w ciągu dnia. W nocy śpi.
Pokarm wyszukuje wzrokiem (głównie żywi sie nektarem kwiatów), więc kapsel z roztworem czegokolwiek na parapecie niestety go nie zachęci do odżywiania. W praktyce odżywianie polega na tym, że rozwija się bardzo cienką szpileczką entomologiczną ssawkę motyla i zanurza ją w przygotowanym roztworze. Wymaga to jednak sporej wprawy i odpowiedniego sprzętu. Można też kupić jakiś sztuczny, kolorowy kwiatek, usunąć środek, i w to miejsce umieścić watkę zwilżoną przygotowanym roztworem. Dodatkową trudnością jest fakt, że różne gatunki motyli reagują na różne kolory. Nie wiem niestety na jakie kolory reagują bielinki, bo ich pospolitość nie wymaga takiej wiedzy.
Jak więc widzisz, odżywianie motyla to raczej skomplikowany problem. Znacznie łatwiej było nie dopuścić do jego wylęgu (schłodzenie poczwarki w lodówce), no ale to "musztarda po obiedzie". Nawet jeśli będziesz go żywiła, nie dotrwa do wiosny.
_________________
Antek
 
 
   
youth 

Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne
Dołączyła: 31 Sty 2015
Posty: 2
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-01-31, 21:12   

Kwiczala Antoni napisał/a:
Nie wiem niestety na jakie kolory reagują bielinki, bo ich pospolitość nie wymaga takiej wiedzy.

W internecie zdjęcia bielinków są głównie na fioletowych, mniej na żółtych kwiatach. Jakbym włożyła tą watę do prawdziwego kwiata (np goździka) to jego naturalny zapach go nie odstraszy?

Kwiczala Antoni napisał/a:
Znacznie łatwiej było nie dopuścić do jego wylęgu (schłodzenie poczwarki w lodówce), no ale to "musztarda po obiedzie". Nawet jeśli będziesz go żywiła, nie dotrwa do wiosny.

Nie tyle łatwiej co moja chęć ratowania go zyskałaby jakiś sens.
Przeszło mi przez myśl, że powinnam go zahibernować, ale myślałam, że jego obecność w listopadzie jest wynikiem zbyt ciepłej jesieni, a włożenie poczwarki do lodówki tylko ją zabije.. Trudno, następnym razem będę wiedzieć, a ogrodnicy będą się wkurzać, że ratuje ich największego wroga
 
   
Kwiczala Antoni 
Moderator forum


Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2126
Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2015-01-31, 22:42   

Cytat:
W internecie zdjęcia bielinków są głównie na fioletowych
To racja. U mnie w ogrodzie najczęściej widuję bielinki na kwiatach budlei (fioletowe), ale to znana roślina - atraktant dla motyli. Siadają też na kwiatach mniszka (żółte). Natomiast nigdy nie widziałem bielinków na goździkach. Ale spróbować możesz. Przynajmniej czegoś się dowiemy. Spróbuj też sępolii (fiołek afrykański) - łatwo go kupić w kwiaciarni.
_________________
Antek
 
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl lightbrown
statystyka