Wysłany: 2015-11-02, 12:31 Proszę o pomoc w sprawie motyla
Witam.Bardzo proszę o pomoc w następującej kwestii.czy istnieje szansa by na wolności w Polsce wykluł się i przeżył motyl Morpho (błękitny) A jeżeli tak ,to jakim cudem jego kokon mógł trafić na stary opuszczony strych.
Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje ,sugestie lub wyjaśnienia takiej sytuacji.
dziękuję
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2015-11-02, 14:31
Teoretycznie tak. Jeśli jakiś entomolog hodował w lecie taki gatunek, gąsienica mogła wymknąć się z hodowli i przepoczwarczyć na strychu. Motyle te nie mają diapauzy zimowej, motyl mógł się wylęgnąć końcem lata i wyfrunąć. Oczywiście po ochłodzeniu musiał zginąć. Taką sytuację zaobserwowałem kiedyś w Meksyku. W bezpośredniej bliskości morza zobaczyłem latający gatunek Morpho peleides. Występuje on wprawdzie w Meksyku, ale to gatunek związany z tropikalną puszczą, a nie brzegiem morza. Okazało się, ż e w odległości około 8 km od tego miejsca było motylarium, w którym hodowano ten gatunek. Gąsienica uciekła widocznie z hodowli, a wylęgły motyl zwiedzał sobie okolice w poszukiwaniu odpowiednich roślin.
Cytat:
jakim cudem jego kokon mógł trafić na stary strych
Motyle morpho nie mają kokonów, jedynie poczwarki. Kokon to jedwabny oprzęd osłaniający poczwarkę.
BTW - skąd wiesz, że to była poczwarka morpha?
Witam .dziękuję bardzo za podpowiedź.Sytuacja jest hipotetyczna ,nie widziałam nic takiego ,ale pisze sztukę dla dzieci o motylach ,które wylegają się na starym strychu i razem lecą przez "świat " poszukując miejsca dla siebie .jest tam Ćma ,rusałka pawik ,cytrynek i bielinek oraz nieszczęsny Morfo,któremu wciąż jest zimno. Każdy z tych motyli znajdzie swoje miejsce na ziemi Ćma w lesie ,bielinek i cytrynek ,na łące ,pawik w ogrodzie ,a morfo odnajdzie swoja wymarzona orchideę lub Oleander w ogrodzie botanicznym lub palmiarni ,-oranżerii.O ile mogę sobie wyobrazić wszystkie te sytuacje ,o tyle moja wiedza z zakresu motyli egzotycznych jest znikoma .Poszukując informacji o danym gatunku motyla nie mogę liczyć na to ,że znajdę odpowiedź czy wymyślona ,przeze mnie historia mogłaby się wydarzyć .Dlatego z tym dziwnym zapytaniem zgłosiłam się do użytkowników tego zacnego Forum.I jak widać nie zawiodłam się.Jeszcze raz serdecznie dziękuję. pozdrawiam ,życząc najciekawszych obserwacji ,najciekawszych okazów.
Beata
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum