Wysłany: 2018-06-27, 21:30 Znalazłem gąsienicę, mam problem z identyfikacją
Hej, dzisiaj podczas obcinania gałęzi na wiśni u babci znalazłem gąsienicę na listku, niestety gałąź była już obcięta więc oderwałem te listki i położyłem je spokojnie na bok żeby gąsienica mogła sobie spokojnie odejść, bo była bardzo mała. Po kilkunastu minutach zauważyłem, że robi dziwne ruchy na lewo i prawo, po kolejnych paru okazało się ze łączy strony liścia jakaś wydzielina i zaczęła zawijać się w liść. Zainteresowało mnie to więc zabrałem ten liść do domu, powiesiłem go na patyku i trzymam w pustym słoiku. Próbowałem znaleźć jakieś informacje na temat tego co to może być, ale z racji tego, że ta gąsienica jest mikroskopijnych rozmiarów jakieś 1-2 mm szerokości na jakieś 15 mm długości nie mogę tego dopasować do niczego co znalazłem.
Jedyne co znalazłem i mógłby pasować do tej gąsienicy to autographa gamma , ale nie znam się dlatego ciężko mi stwierdzić.
Proszę o pomoc w identyfikacji i czy to dobry sposób na przechowywanie takiej gąsienicy
Miłego wieczoru
Jak liść uschnie to gąsienica będzie bez jedzenia( w twoim przypadku już chyba przechodzi metamorfozę). Powinna mieć świeże liście rośliny na której żeruje. Co to może być za motyl?
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2018-06-28, 21:33
Takie łączenie brzegów listka jedwabną przędzą w rodzaj tulejki to cecha charakterystyczna dla zwójek. Gąsienicy służy jako rodzaj "domku" dla ochrony przed drapieżnikami (ptaki, owady pasożytnicze i t. p, w której gąsienica także żeruje. Gąsienica może się w nim przepoczwarczyć, ale często służy tylko jako osłona. Jeśli rośliną była wiśnia, może to być np. Pandemis heparana.
https://lepidoptera.eu/species/3139
Jeśli gąsienica nie chce się przepoczwarczać, trzeba jej codziennie dostarczyć świeże listki, by miała na czym żerować.
Dostarczam świeże liście, ale od 24h liść jak był tak jest dalej zawinięty, nie mam zamiaru go odwijac.
Mam nadzieje ze przepoczwarzy się w coś co będę mógł wypuścić
Dzisiaj rano odkryłem, że z gąsienicy nic nie zostało, natomiast na nowym liściu, który wczoraj dołożyłem pojawiło się około 15 wyglądających jak ziarenka ryżu jajek?
Bardzo ładnie. Ale co do mojej zielonej gąsienicy to nadal nie wiem co to za gatunek może być. Pierwszy raz widzę żeby gąsiennica bytowała na twardych liściach pelargonii. Możliwe że tylko tam przebywa do momentu metamorfozy. Ale wcześnej musiała tam się dostać i coś jeść. Sprawdzę czy liście tego kwiatu nie są obgryzione.
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2018-07-02, 15:58
Niewiele gąsienic motyli odżywia się pelargonią, ale są i takie. Takim typowym gatunkiem jest Cacyreus marshalli. Twoja gąsienica to nie jest ten gatunek, ale są gąsienice polifagiczne, które zjedzą prawie wszystko. Podejrzewam, że może to być Autographa gamma.
Dzięki. Postaram się jeszcze poszukać tej gąsienicy w innych źródłach. Jak znajdę identyczną to napiszę co to może być. Rzeczywiście jest podobna do Autographa gamma. Być może jest to kolejna nowa odmiana.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum