Wysłany: 2007-05-03, 22:54 Wykaz rozmieszczeniowy motyli Polski 2001-2010
Wykaz rozmieszczeniowy motyli Polski 2001-2010
Aktualny stan badań
Profesor Jarosław Buszko udostępnił plik zawierający aktualny stan badań na wykazem rozmieszczeniowym motyli Polski. Został on dodany w dziale "Download" (w sekcji "dokumenty"). Jest to 95-cio stronicowy dokument w fromacie PDF.
Najprawdopodobniej dane w postaci okazu. Przynajmniej ja tak zrobiłem oddając kilka okazów ale nie profesorowi Buszko tylko Grzesiakowi Banasiakowi. Zresztą z czego kojarzę jest kilku koordynatorów tego projektu. Najlepiej niech oni sami się wypowiedzą.
Jest tak jak pisze Piotrek: każde stwierdzenie wymaga przekazania odpowiedniej osobie okazu dowodowego. Osób takich jest kilka - każda zajmuje się jedną z grup motyli - np. wspomniany już Grzesiek jest odpowiedzialny za Sphingidae.
Na pierwszy rzut oka może się to okazać niewygodne i może nieco biurokratyczne, ale ja uważam, że jest to dobry pomysł - przynajmniej gdy chodzi i trudniejsze do oznaczenia gatunki - zawsze będzie możliwość łatwego i szybkiego dostępu do konkretnego okazu, co nie zawsze ma miejsce w przypadku okazów w kolekcjach prywatnych.
Okazu?! Chyba nie zrozumiałem? Nie wystarzy przesłać listy gdzie i kiedy gatunek się widziało, ewentualnie zdjęcia, tylko same okazy? Nawet najpospolitszych gatunków?
Pozdrawiam
Łukasz
Idea Checklist motyli Polski opiera się na tym, że każdy rekord w bazie danych to konkretny okaz motyla - tylko i wyłącznie imago. Wystarczy jeden okaz z gatunku z danego województwa. Każdy ze współautorów bazy (a jest ich około 20) wpisuje dane z etykietki w odpowiedni program autorstwa Grześka Banasiaka i pod motyla wpina specjalną zieloną etykietkę z napisem Program Checklist 2001-2010. Docelowo wszystkie te okazy z bazy powinny trafić do muzeum - chodzi o to, żeby je jak najlepiej zabezpieczyć, aby np. za 100 lat ktoś chciał sprawdzić jakiś gatunek x wykazany dajmy na to w roku 2003 - mógł go bez trudu znaleźć w odpowiednim miejscu.
Nad całością programu czuwa prof. Buszko i on ewentualnie koryguje oznaczenia.
Jesli ktoś chciałby się włączyć do pomocy - to może po sprawdzeniu w aktualnie udostępnionej bazie czy gatunek jest wykazany w danym województwie - i jeśli posiada okaz - to może go przesłać Grześkowi, czy mnie, czy innemu z autorów, celem dopisania go do bazy.
Zaglądam w motyle dzienne (nocnikami się nie zajmuję ) i rzecz na razie wydaje mi się nieco kontrowersyjna. Same białe plamy.To trzeba złapać edypusa, żeby potwierdzić jego występowanie na lubelszczyźnie? Przecież stanowiska są od dawna znane i chyba nie wymaga okazu dowodowego, zresztą one na pewno gdzieś są, może nie koniecznie z okresu 2001 - ale w końcu edypus ochroną został objęty stosunkowo niedawno. To samo pytanie nasuwa się w kwestii wielu innych motyli.
z kolei o wielu motylach spokojnie można powiedzieć, że w każdym województwie można wstawić kropkę (kapustnik itp) więc tym bardziej nie ma sensu jego łapania. A wiele pospolitych motyli ma tylko kilka "kropek". W dzisiejszych czasach równie dobrym dowodem może być zdjęcie lub film, mało jest przypadków, ze motyla dziennego nie da się określić po zdjęciu, zwłaszcza jeśli jest ich więcej. W sumie tak samo może być zmanipulowane, jak i sam okaz (np z innego stanowiska) a więc zupełnie nie rozumiem tej idei okazu dowodowego. Mogą one być ewentualnie przydatne dla gatunków trudnorozróznialnych - coliasy, wietek reali - tu widzę ktoś mocno się już nim zajął - występuje szerzej niż sinapis. W sumie można by dla celów checklisty użyć danych z obserwacji nad motylami dziennymi
Ale to tylko taki praktyczno-amatorski punkt widzenia. niewątpliwie w motylach nocnych i mikrach wygląda to inaczej.
Oczywiście, że dla pospoliciaków można by wstawić w każde województwo kropki.
Ale... nie można , bo takie jest założenie, że musi być okaz.
I wszystkie rodziny są traktowane tak samo, nie można wyróżniać np. motyli dziennych, bo nie ma to żadnego uzasadnienia naukowego.
Co do dziennych Pawle jest inna publikacja Atlas rozmieszczenia motyli dziennych w Polsce, tam nie musi być podarowany okaz. Metoda zastosowana w Wykazie rozmieszczeniowym motyli Polski 2001-2010 ma duży plus jeśli ktoś by zakwestionował występowanie jakiegoś gatunku motyla w danym województwie zawsze istnieje okaz dowodowy. Minus jest taki że wiele osób ma pojedyncze osobniki i nie chce ich przekazywać i stąd wiele pustych plam. Ale zbieramy motyle nie jak znaczki tylko staramy ubrać to w jakiś szlachetniejszy cel (że po coś to robimy). Przynajmniej wielu tak się wypowiada. I myśle że przekazanie swych okazów na potrzeby tej publikacji tym celem jest.
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2007-05-09, 18:57
Zapewne koncepcja była słuszna, ale wiadomo, że wykaz będzie mocno niekompletny, a tym samym mało wartościowy z faunistycznego punktu widzenia. Ornitolodzy np. też robią badania faunistyczne, a nikt im nie proponuje zbierania okazów dowodowych. Jak ulał pasuje tu powiedzenie że "wylano dziecko razem z kąpielą"
I tu się z Tobą Antku całkowicie nie zgodzę - dzięki uruchomieniu programu Checklist wiemy o wiele więcej co i gdzie faktycznie w Polsce lata, wywalono z tej listy wiele gatunków, które przez lata funkcjonowały tylko w literaturze, a były to ewidentnie błędne oznaczenia lub nie istnieją żadne okazy, które mogą być potwierdzeniem.
I zauważ - w tej chwili mamy w Polsce dokładnie 3200 gatunków motyli, czyli przez 6 lat doszły 44 nowe gatunki (od wydania poprzedniej Checklist), czyli dochodzi średnio ponad 7 rocznie. Gdyby nie ten program - mało kto by o tym wiedział.
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 73 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2007-05-10, 08:14
Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Nowe dla Polski gatunki to w większości mikra. Zapewne osoby, które je wykazały, są zaangażowane w programie aktualizacji checklisty. Są to na ogół fachowcy od Microlepidoptera, i mam wątpliwości, czy zaangażują się w zbieranie bielinków i pospolitych sówek. Bo na razie właśnie tak jest, że dla takich gatunków jest najwięcej białych plam. I tu mam wątpliwości, że gatunki rzadkie będą dobrze opracowane, a pospolite nie. A co z gatunkami chronionymi? Jeśli nie wolno ich zbierać bez zezwolenia, to będą same białe plamy (chyba że prof. Buszko przy każdej aktualizacji checklisty będzie załatwiał zezwolenie dla każdego gatunku na każdym stanowisku). W sumie mam wątpliwości co do pełnego wykazu gatunków pospolitych . Zobaczymy co pokaże przyszłość.
Tak jak już wspomnieł Piotrek - z Rhopalocera jest sytuacja zupełnie niezła, bo jest osobny program "Atlas rozmieszczenia motyli dziennych w Polsce", który jest właśnie oparty o obserwacje i każdy swoje może przesłać profesorowi Buszko i białych plam będzie mniej. Mankamentem tego rozwiązania jest zaś to, że nie ma tam danych historycznych a tylko współczesne.
A co autorów Checklist Antku - cóż, faktycznie większośc się specjalizuje w jakichś rodzinach, ale z tego co widzę wpisują oni wszystko co łowią i da się z pewnością oznaczyć, nie tylko z tych rodzin w których się specjalizują. A że nie łapią na codzień bielinków i innych pospoliciuchów to chyba normalne - bo czy Ty Antku łapiesz bielinki co roku w tych samych miejscach? Bo ja nie
No, ale mamy jeszcze 4 lata do wpisywania i jak uważacie, że jest dużo białych plam, to może napiszcie do prof. Buszko że jesteście chętni do pomocy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum