Wysłany: 2006-07-21, 11:23 Rady dla początkującego - sprzęt, preparacja, zakupy
Cześć
Jestem początkującym motylarzem i nie mam dostępu do sklepu entomologicznego. Znacie jakieś "domowe" sposoby preparowania motyli? Słyszałem np. o zmywaczu do paznokci czy denaturacie, ale nie wiem jak ich użyć. Czy spryskać nimi motyla? Będzie go trzeba potem suszyć czy odrazu jest gotowy do rozpięcia i umieszczeia w gablocie. Są jakieś środki chroniące przed pasożytami ipt? Nie mam żadnego sprzętu, nie wiem jak rozpinać motyle. Mam tylko chęci.
Dzięki za każdą rade. Jak są jakies błędy to sorry.
hmm co by tu doradzic
proponuje poszukac w antykwariacie " atlas motyli " państwowego Wydawnictwa Rolniczego i Leśnego warszawa 1979 ( okolo 17 zł )- jak na poczatek wystarczy ( hodowla , preparacja , rozkladanie , trutki - wszystko tam jest ) . Kziazka powstala w momecie gdzy jeszcze nie bylo to zakazane wiec jest naprawde sporo informacji
octan etylu tylko zmienia kolor zielony na szary i to nie u wszystkich gatunkow np. u perłowcow sie nic nie dzieje
Przecież właśnie napisałam, że z octanem jest najmniejsze ryzyko odbarwień. A autor wątku wspominał o denaturacie i zmywaczu do lakieru - i to mu odradzałam.
Alicja napisał/a:
Kziazka powstala w momecie gdzy jeszcze nie bylo to zakazane wiec jest naprawde sporo informacji
Mam rozumieć, że teraz kolekcjonowanie owadów jest zabronione? Ciekawe...
Kziazka powstala w momecie gdzy jeszcze nie bylo to zakazane wiec jest naprawde sporo informacji
Mam rozumieć, że teraz kolekcjonowanie owadów jest zabronione? Ciekawe...
Nie tyle zabronione, co każda kolekcja musi być zarejestrowana, do 20 maja była "amnestia" dla prywatnych kolekcjonerów, i można było się rejestrować bez płacenia kar- machnąłem ręką bo przepis jest do bani, a za rejestrację pobierają 75 PLN...
Z tego co wiem, rejestracja dotyczyła właśnie chronionych okazów, nie całości zbiorów (chyba, że ktoś kolekcjonuje tylko chronione ).
Gość
Wysłany: 2006-07-22, 13:09
z tego co wiem całe kolekcje bez wzgledu na to czy sa czy nies a chronione .
Ale przeciesz ci co kolekcjonuja to chyba by zbankrutowali bo przeciesz co i raz powiedzmy dochodzi jakis okaz do kolekcji no chyba ze ktos juz zakonczyl łapanie no i np. zajmuje sie fotografowaniem ich
A ja chodowałem pawiki i czasem w chodowli coś zdechnie , i ja brałem na szpilkę tylko zdechłe okazy, a żywe wypuszczałem, bo i tak by jajek nie zniosły
[ Dodano: 2007-02-19, 11:41 ]
Mam nadzieję, że to nie jest zabronione
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum