Zainteresowanie grupą: motyle polski holometabolia
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 7 Skąd: koszalin
Wysłany: 2009-03-15, 23:37 Holometabolia
Szukałam na Waszym forum znawców motyli i innych owadów wiedzy dotyczącej przeobrażania motyli. Dla mnie to jest jak cud by z larwy powstał tak kolorowy motyl i do tego latający.Czy motyle ewolucyjnie są na równi z człowiekiem z uwagi na tą niezwykłość?
Nie mogłam znaleść info na mój temat więć pisze o tym.
Może ktoś tu ma szerszą wiedzę na ten temat.
Szukałam na Waszym forum znawców motyli i innych owadów wiedzy dotyczącej przeobrażania motyli. Dla mnie to jest jak cud by z larwy powstał tak kolorowy motyl i do tego latający.Czy motyle ewolucyjnie są na równi z człowiekiem z uwagi na tą niezwykłość?
Nie mogłam znaleść info na mój temat więć pisze o tym.
Może ktoś tu ma szerszą wiedzę na ten temat.
Większym cudem jest by z plemnika powstała inteligentna małpa więc sądzę, że owady są ewolucyjnie trochę niżej... co nie zmienia faktu, że są niesamowicie ciekawe. xD
_________________ Póki słońce i powietrze, zawsze będzie wiatr - to dobrze gdy czasem wieje w twarz.
Może sprecyzujcie najpierw, co wg was oznaczają sformułowania "ewolucyjnie równe", "ewolucyjnie niższe".
A pełna metamorfoza owadów ma swoje uzasadnienie - u motyli np. powoduje, że stadium młodociane nie konkuruje o pożywienie ze stadium imaginalnym; stąd taki sukces ewolucyjny i różnorodność gatunkowa u owadów, które takie właśnie przeobrażenie przechodzą.
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 74 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2009-03-16, 11:51
Cytat:
stąd taki sukces ewolucyjny
To prawda, choć analizując ewolucję owadów trzeba przyznać, że ewolucja motyli rozpoczęła się bardzo późno - dopiero wraz z rozwojem roślin kwiatowych jakieś 120-130 mln lat temu (gdy ewolucja owadów trwa od około 450 mln lat, a może i dłużej). Pierwotne motyle miały gryzący aparat gębowy (jak niektóre prymitywne współczesne Micropterygidae).
Zainteresowanie grupą: motyle polski holometabolia
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 7 Skąd: koszalin
Wysłany: 2009-03-19, 05:33
dzięki za miłe przywitanie przez trolli.
Dla mądrzejszych mam pytanie
Co powoduje holometabolie?
Czy zmiana pokarmu np. sztucznie karmione pokarmem innym od naturalnego wpływa na holometabolie?
Dziwnie sformułowane pytanie. Chodzi Ci o mechanizm biochemiczny, substancje które są zaangażowane w przeobrażenie, czy też pytasz skąd się ona wzięła? Jeśli o to drugie, to odpowiedź brzmi: dzięki ewolucji. Jeżeli o pierwsze - poczytaj o hormonie juwenilnym i ecdysonie.
Cytat:
Czy zmiana pokarmu np. sztucznie karmione pokarmem innym od naturalnego wpływa na holometabolie?
A dlaczego miałoby to wpływać? Dla potrzeb naukowych hoduje się niektóre gatunki motyli na sztucznych pożywkach, i jakoś nie zmienia to ich przeobrażenia na niezupełne
Zainteresowanie grupą: Motyle dzienne i niektóre macro
Wiek: 74 Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2126 Skąd: Kaczyce
Wysłany: 2009-03-19, 15:46
Cytat:
ecdysonie
Widzę, Aneta, że "wychowałaś" się na literaturze obcojęzycznej . Polska nazwa tego hormonu to ekdyzon (czasem ekdyson).
Cytat:
Dziwnie sformułowane pytanie
Mam dokładnie takie samo odczucie. Wręcz po sformułowaniu pytania nasuwa się wniosek, że jego autorka (asia22) albo nie rozumie pojęcia "przeobrażenie zupełne", albo, co sugeruje Krzysiek, próbuje nas sprowokować do niepotrzebnej dyskusji.
Przyznaj się Asia, o co Ci tak naprawdę chodzi z tymi pytaniami? Bo raczej nie o poszerzenie wiedzy.
dzięki za miłe przywitanie przez trolli.
Dla mądrzejszych mam pytanie
Co powoduje holometabolie?
Ja ponieważ nie czuję się "intelektualnie upoważniony" do odpowiedzi na to pytanie posłużę się cytatem,którego treść bardzo przypadła mi do gustu ,a myślę, że może nawet(mówiąc górnolotnie ) stać się mottem dla tej i podobnych dyskusji .
"...Najlepiej oprzeć się na takim organie, co się mieści w najwyższej części ciała. Mimo budyniowatej konsystencji i wyglądzie ośródki orzecha włoskiego organ ten potrafi być bardzo pomocny w rozwiązywaniu takich dylematów..."
Zainteresowanie grupą: motyle polski holometabolia
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Mar 2009 Posty: 7 Skąd: koszalin
Wysłany: 2009-03-23, 01:19
A czy prowadzono doświadczenia przenoszenia hormonu juwenilnego i ekdysonu do innych organizmów żywych i jak się to skończyło?
Co w ewolucji sprawiło pojawienie się tych hormonów?
A czy prowadzono doświadczenia przenoszenia hormonu juwenilnego i ekdysonu do innych organizmów żywych i jak się to skończyło?
Wytłuszczony fragment jest odpowiedzią :dlaczego się nie skończyło ...Czytaj powoli i ze zrozumieniem
Pozdrowki Rafał
"...Przykład działania hormonu na procesy przepoczwarzania motyla należącego do rodzaju Cecropia.
Przeprowadzono eksperyment, w czasie którego usunięto operacyjnie część mózgowia wyrośniętej gąsienicy tego motyla. Okazało się , że gąsienica nie tworzy kokonu i nie przechodzi metamorfozy ( przepoczwarzenia ). Aby wykluczyć brak metamorfozy jak wynik szoku pooperacyjnego, wyciętą tkankę mózgową wprowadzano do innej okolicy ciała. Po tym zabiegu gąsienica odzyskała zdolność do przepoczwarzania. Wycięty fragment mózgowia była zbudowany z około 25 komórek, które odpowiedzialne są za produkcję hormonu uczestniczącego w metamorfozie owada. Działanie tego hormonu nie polega na bezpośrednim wywoływaniu przepoczwarzania, lecz pobudzaniu gruczołów przedtułowiowych, czyli protorakalnych do syntezy właściwego hormonu- ekdyzonu. Ekdyzon jest właściwym hormonem, który wywołuje procesy linienia i tworzenia się poczwarki. Ekdyzon , wraz z hormonem wydzielanym w mózgu odpowiedzialne są za wszystkie wylinki owada ( nie tylko końcową ). Znany jest już mechanizm wywołujący przepoczwarzanie, lecz należy dowiedzieć się co jest impulsem do metamorfozy larwy.
Aby to zbadać, młodej gąsienicy wycięto niewielkie gruczoły , tzw. ciała przyległe umieszczone za mózgiem. Tak zoperowana gąsienica wytwarza kokon i ulega przepoczwarzeniu. Okazuje się , że ciała przyległe (corpora allata) produkują hormon, który podtrzymuje wzrost larwy i wstrzymuje procesy przepoczwarzania. Hormon ten został nazwany hormonem młodocianym, czyli juwenilnym. Jeśli stężenie tego hormonu w hemolimfie spada, to ekdyson aktywuje przemianę larwy w postać poczwarki. Natomiast brak tego hormonu wywołuje metamorfozę poczwarki w dorosła postać owada.
U owadów żyjących w klimacie umiarkowanym istotne znaczenie w przepoczwarzaniu ma zmienność długości dnia i nocy. Owady rozpoczynają metamorfozę w okresie jesiennym, kiedy dzień skraca się stosunku do długości nocy. Całą zimę przeżywają one w stadium poczwarki, ponieważ wstrzymana jest sekrecja ekdysonu oraz hormonu mózgowego. Ostateczne przepoczwarzenie owadów dokonuje się na wiosnę , kiedy na nowo produkowane są hormony wywołujące metamorfozę. Doświadczalnie udowodniono, że poddanie zimującej poczwarki działaniu podwyższonej temperatury oraz długotrwałego naświetlania powoduje wznowienie produkcji hormonu mózgowego.
Znana jest już obecnie struktura chemiczna hormonu juwenilnego. Budowa tego związku jest mało skomplikowana, w związku z tym planuje się sztuczną produkcję tego hormonu, ponieważ mógłby być zastosowany jako środek owadobójczy. Potraktowanie tym hormonem owada w określonym stadium życia może wywołać pewne nieprawidłowości w funkcjonowaniu jego organizmu a także śmierć. Spryskanie gąsienic albo liści , które są ich pokarmem- roztworem hormonu juwenilnego powoduje, że owad nie ulega przepoczwarzeniu. Spryskaniem hormonem juwenilnym powoduje, że nie dochodzi do metamorfozy w postać gąsienicy olbrzymiej. Prawdopodobnie podawany w ten sposób hormon powoduje nierównomierne jego rozłożenie w organizmie owada. Prowadzi to do nieprawidłowych reakcji w tkankach oraz do śmierci gąsienicy. Również jaja owadów wykazują duża wrażliwość na ten hormon, tzn. pod jego wpływem dochodzi do zaburzeń rozwoju zarodka. Gdyby produkcja tego hormonu byłaby stosunkowo tania, mógłby on być stosowany jako skuteczny środek przeciwko owadom. Ze względu na fakt, że hormon ten jest syntetyzowany w organizmie owadów, mało prawdopodobne jest aby uodporniły się one na tą substancję. Poza tym w przeciwieństwie do substancji owadobójczych takich jak DDT czy arsenian ołowiowy, hormonalne środki owadobójcze nie są toksyczne. . Każdy gatunek owadów produkuje charakterystyczny dla siebie hormon ( o specyficznej budowie chemicznej),w związku z tym w przyszłości można będzie produkować syntetyczne preparaty hormonu juwenilnego o wybiórczym działaniu. Taki wybiórcze działanie hormonu pozwoli na zwalczenie szkodników ale oszczędzi gatunki wartościowe... "- żródło się zapodziało [/b]
[ Dodano: 2009-03-23, 18:54 ]
SiejeOwies napisał/a:
jak wprowadzimy taki hormon dajmy na to do organizmu kota to się przepoczwarzy
Tylko rób foty Krzysiek ,wszyscy na pewno chętnie pooglądaja
Pozdrowki Rafał.
Myślę, że jakbym coś takiego złapał to byłby to sukces na miarę sfotografowania legendarnego Yeti bądź potwora z Loch Ness. Nie wiem czy by mnie zjadł ale przynajmniej trochę kasy można byłoby dostać za takie zdjęcie ;]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum